Tak, najlepiej to nie wyszło, tym razem czarnym długopisem, bo z konieczności ostatnio takie sobie upodobałam (kupiłam na próbny egzamin gimnazjalny, he). Pomijając fakt, że strasznie ciężko było narysować tę minę i kosztowało mnie to trochę wysiłku, ale i tak wyszło źle, przełamałam się i wysłałam to Mr. Johnsonowi! Odpowiedzi się nie doczekałam XD.
piątek, 20 grudnia 2013
Dwayne Johnos
Na zajęciach artystycznych nauczycielka zaufała jednemu z uczniów i pozwoliła wybrać film, który obejrzymy na lekcji. Początek okazał się być w niektórych momentach niezbyt odpowiedni dla dzieci (zresztą jak większość filmów), ale zauroczona, w domu postanowiłam obejrzeć resztę. Spodobał mi się niesamowicie, łącznie z jednym z aktorów. Oto on w jednej z moich ulubionych scen:
wtorek, 17 września 2013
Baroque shoes
Te buty kupiłam będąc nad morzem, mają klasyczny, poważny styl - być może zbyt poważny dla mnie. Pomimo tego, jak mnie zachwyciły wyglądem jeszcze ich nie założyłam ;_;, ale przynajmniej narysowałam. Tradycyjnie długopisem w moim szkicowniku - ograniczę wstawianie tu innych, niech niebieski długopis i kartka w kratkę będą moim znakiem charakterystycznym. Nie pozostawię tu więc wykonanego przed chwilą Regeneratora z RE4.
Wczorajszym późnym wieczorem. Niestety nie ma oddanych kolorów (a w takim są moje ulubione meble w simsach 1 lub 2 i chyba m.in. dlatego tak mi się spodobały...); beżu sztywnej kokardy, wstawki i trochę ciemniejszego obcasu i turkusu tła, a wszystko skąpane w kawie (lub w odcieniu sepia, jak kto woli).
niedziela, 15 września 2013
Garrador, Los Illuminados
Pomimo wielu zajęć, które planowałam rozłożyć równomiernie na weekend, znalazłam czas na rysowanie. A dokładniej olałam część obowiązków, bo wczorajszym wieczorem, mimo złego samopoczucia (oby nie grypa ;_;) zasiadłam na podłodze z blokiem A3 i kredkami pastelowymi; zaczęłam rysować wymarzony krajobraz jesienny. Weny nie wolno odrzucać.
Nie wyszło mi, wyrwałam kartkę, odłożyłam pastele i wzięłam się za szkicowanie starych motywów (ulubionymi trzema ołówkami), które wciąż uwielbiam.
Garrador
Około 5 h leżenia/siedzenia/wiercenia się na podłodze. Ołówki HB, 2H, 2B.
Po delikatnej korekcie w Photoshopie
Los Illuminados
Los Illuminados dzisiejszym rankiem
Po korekcie
I zdjęcie z warstwą "akwarele", cóż ten Photoshop potrafi zczynić ;_;
sobota, 7 września 2013
Excella Gionna, Anders Breivik
Po dłuższej przerwie zdecydowałam się coś dodać. Pominę jednak szkic fal i pierwszy rysunek Excelli Gionne. Wstawiam parę dni temu zrobiony inny portret Excelli oraz wczorajszy Andersa B. Breivika. Do najlepszych nie należą, ale kto powiedział, że mają należeć? Ćwiczę.
Excella Gionne z RE5
Anders B. Breivik
sobota, 17 sierpnia 2013
RE4 - Dark charakter 1
Hah, liczyłam na to, że fascynacja tą grą szybko mi nie przejdzie.
Resident Evil 4 - Czarny charakter 1
Ostatnio, a dokładniej 3 dni temu odważyłam się zwilżyć parę nieudanych prac kredkami akwarelowymi, wodą. A, że akurat pod ręką miałam podwędzoną, niedopitą kawę mamy, z której miała wyparować większość wody (chciałam jej użyć do malowania, ale była zbyt rozcieńczona), to namoczyłam kredki właśnie nią. No i spodobało mi się to. Wczoraj po południu zrobiłam szybki szkic postaci ołókiem:
Naniosłam kolory:
Zdecydowałam się na szkic tła:
Resztę też pokolorowałam, a potem przekonałam się każdy lubi kawę. Dla mnie nie jest artykułem spożywczym, ale mogę uzyskać dzięki niej efekt sepia na obrazku, a także artystyczne lub (wg wielu) niechlujne plamy. Jednak zapach przy pracy trochę mnie zraża...
Po dniu spędzonym przy komputerze, myślałam że nie dam rady tego skończyć, ale gdy już zaczęłam to nawet myśl o odstawieniu na jutro zbyt często do mnie nie dochodziła. Tak, więc o 22 mogłam wypukać pędzel i iść spać, dając wyschnąć pracy
Największą wadą tych kredek jest szybkie zużywanie się, dlatego maluję nimi delikatnie i wszystko wygląda na rozmazane.
Niestety jakoś nie jest najlepsza, więc zrobiłam drobne poprawki w Photoshopie, żeby wyglądało bardziej jak rzeczywisty projekt. Poprawki opierają się na zmianie kontrastu, niestety wciąż jest bardzo niewyraźnie...
piątek, 16 sierpnia 2013
Bloody eye
"Krwawe oko"
Tak, linia oka pewnie razi każdego po...oku. Mogłam się bardziej postarać, ale gdy tylko osiągnę jakąkolwiek satysfakcję z rysunku, jest dla mnie od razu skończony. Tradycyjnie Photoshop CS6
środa, 7 sierpnia 2013
New pencils - worse then expected
Dziś wróciłam z hurtowni papierniczej z nowymi kredkami - suche pastele i kredki akwarelowe firmy Koh-I-Noor . Spodziewałam się czegoś lepszego...za suche dałam 22 zł, 18 kolorów, ale są dosyć małe w porównaniu z opakowaniem. Brakuje też jednej kredki. A, za akrylowe 11 zł, 12 kolorów też oczekiwałam lepszych rezultatów rysunku nimi, ale trudno. Boli mnie, że nie ma białej kredki. Zetrzeć się ich gumką zwykłą nie da - więc radzę uważać z nimi. Ale pierwszy rysunek akrylowymi kredkami mam, oto efekty:
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Behind my window
Za moim oknem.... a co takiego? Otóż kolejny raz zmęczona tym, że nie mogę pokazać, co tam naprawdę rzeczywistego mnie zachwyca, chwyciłam niewiele ponad godzinę temu za długopis i mój szkicownik, usiadłam w niewygodnej pozycji na łóżku, żeby widzieć mój obiekt zainteresowania. I narysowałam. Co prawda, nie oddaje to prawdziwego uroku tego cichego, skromnego krajobrazu, ale szkic sam w sobie chyba zły nie jest. Szczególnie, że robiłam go na szybko.
niedziela, 4 sierpnia 2013
Leon...
No co poradzę, że tak fajnie się go rysuje. Ma w miarę proste rysy twarzy, a jednak fajnie wygląda. Chyba nawet jestem zadowolona z tego rysunku, mimo że mogłam się bardziej postarać. I może nawet trochę go poprawię.
2-3 sierpnia 2013
Zdjęcia rysunków nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, a drukarka-skaner nie działa najlepiej, więc zmieniłam trochę kontrast w Photoshopie. Zmusiłam się też do dodania kolorów i "paru" zmian, które zaraz opiszę:
Zdjęcia rysunków nie wyglądają zbyt atrakcyjnie, a drukarka-skaner nie działa najlepiej, więc zmieniłam trochę kontrast w Photoshopie. Zmusiłam się też do dodania kolorów i "paru" zmian, które zaraz opiszę:
4 sierpnia 2013
No to tak, moje umiejętności w tym programie są dosyć minimalne, opierają się na paru prostych poradnikach, ale opiszę jak to zrobiłam. Wstawiłam szkic, użyłam filtru "kserokopia". Powstała mi taka fajna podstawa do pokolorowania, trochę się pomęczyłam z wymazaniem części białych elementów - potrzebne mi było przejrzyste tło. Potem gradient na włosy, kolorowanie z pomocą pędzli, zrobienie tła za pomocą opcji "chmury" i odpowiednie ułożenie warstw.
I've to change something
Muszę coś zmienić...
Postanowiłam, że zacznę dodawać tylko dobre prace, wtedy będzie tu ładniej. A kto wie? Może to mnie w końcu zmobilizuje do przyłożenia się i wykorzystania swoich umiejętności w 95%? Bo w 100% na pewno tego nie zrobię. Poza tym, zacznę je trochę obrabiać w Photoshopie (oczywiście będę o tym informować) - lepiej, żeby ładnie (najlepiej profesjonalnie) wyglądały i jeśli się komuś spodobają, to żeby mógł je poprać i np. wykorzystać jako tapetę (różne są gusta!).
Oczywiście nie zgadzam się na przywłaszczanie ich sobie...
Oczywiście nie zgadzam się na przywłaszczanie ich sobie...
Więc ten wpis kończę bez obrazka, będą one dodawane rzadziej, ale będą lepsze.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Tree of imagination
"Drzewo wyobraźni"
Co czujesz patrząc na drzewo? Jakiekolwiek, po prostu napotkane drzewo. Ja czuję nieprzemijalne i wieczne piękno zaklęte w konarach. Dlatego tak lubię rysować drzewa - a ile można wyczytać z rysunku o kimś! Jak byłam w szpitalu miałam narysować drzewo, po prostu narysowałam jakieś zwykłe. Psycholog stwierdziła, że ma tu artystyczną duszę i dopytywała się czy w moim życiu było jakieś dramatyczne przeżycie. Ogólnie nie mogłam go sobie przypomnieć ani skojarzyć. A chodziło jej tylko o wielki, rzucający się w oczy ślad po odciętej gałęzi.
Powyższy szkic wykonałam przed chwilą, chyba ze 2 godziny go robiłam. Nie długo, ale też nie krótko.
środa, 31 lipca 2013
Old
Stara...tytułu nie wytłumaczę za dobrze - niektóre rzeczy może zrozumieć tylko osoba, które je wymyśliła (lub wyobraża sobie, że je wymyśliła). W mojej głowie jest parę postaci, które mam od dzieciństwa i za nic nie chcę ich oddać. Dlatego uwielbiam rysować postacie - wiem, że zostawiam część swoich myśli na papierze, a nikt nigdy nie dowie się, o co tak naprawdę chodzi ani kto to jest. To akurat bardzo prymitywny szkic, lecz według mnie moim postaciom nie potrzeba szczegółów.
wtorek, 30 lipca 2013
Leon will never die
Wczoraj skończyłam kolejny szkic - tym razem już nie taki prosty. Robiłam go przez 3-4 dni, najpierw parę prostych kresek w szkicowniku, a potem wszystko zwykłym, niebieskim długopisem.
Obiecany Leon z wieśniakiem, jednak nie z podrzynanym gardłem - zresztą wolę go żywego. Będę rysować obrazki z RE4 tak długo, dopóki będę miała wenę i mi się to nie znudzi. To chyba pierwsza rzecz, którą narysowałam już 5 razy! Jednak nie wiem czy pokoloruję - nie jestem zadowolona z tej pracy.
piątek, 26 lipca 2013
Tutorial - jak rysować w Photoshopie?
W sumie to będzie o tym jak ja rysuję, a nie jak rysować...ale kto chce niech zobaczy.
Najpierw, na pierwszej warstwie (ale nie na tle) zrobiłam podstawowy rysunek, zawierający tylko najważniejsze linie. Robiona czarnym ołówkiem o wielkości 3 pikseli, bez powiększania obrazu. Wyglądała ona tak:
Zmieniłam jej krycie na 30% i zrobiłam nową warstwę - szkic 2. Ma być już dokładniejsza, trochę szczegółów i poprawek - cały czas wzorowałam się na szkicu. Tu powiększenie powinno wynosić 1 x Ctrl+, najlepiej przez cały czas, a gumka będzie częściej używana niż w poprzednim etapie:
Po czymś takim wyłączyłam pierwszą warstwę z widoku, zmieniłam krycie szkicu 2 na 30%, utworzyłam warstwę 3. Więcej szczegółów, dokładności, użycia gumki, większe przybliżenie itp. Zmniejszyłam ołówek do 1 piksela. Tu zaczęłam rysowanie twarzy - tylko ogóły, parę kresek nosa, oczu, ust, brwi...tylko parę, ale ważne żeby się zgadzały proporcje i kształty. Wyszło tak:
Znów krycie na 30% i powstaje szkic czwarty. To już ostateczna warstwa. Tu ołówek zamieniam na pędzel (1 piksel), poprawiam odpowiednie linie, dorysowuję dokładnie szczegóły. Rysowanie twarzy polegało głównie na malowaniu odpowiednich pikseli w bardzo dużym przybliżeniu. I wygląda to tak:
Liczę na to, że Leon S. Kennedy wygląda podobnie.
Do zaczęcia tego zmusiłam się wczoraj i tak spędziłam wieczór i dzisiejszy poranek. Jak znajdę czas, motywację i siłę, to spróbuję pokolorować, ale na razie nie idzie mi to za dobrze.
środa, 24 lipca 2013
Leon Scott Kennedy - again, again
Cały wczorajszy wieczór przesiedziałam na rysowaniu kolejnego szkicu, tym razem jak dawniej - z komórki. Poprawiałam, mazałam - tym razem wszystko ołówkiem. Ciemniejsze linie i cienie ołówkiem miękkim 8B , a cienkie kreski, poprawki i delikatne cieniowanie - twardym 2H. Do włosów użyłam natomiast jakiegoś zwykłego z wkładanym rysikiem, bo potrzebne mi były bardzo wąskie i regularne linie.
Gdy skończyłam szkic, po 21:00 uznałam, że ignorowanie i przyzwyczajanie się do zmęczenia jest szkodliwe, więc poszłam spać. Dziś wstałam wcześnie i już kolorowanie jest w miarę skończone. Obrazek był czarno-biały, planowałam dodać tylko trochę plastyczności cieniami.
poniedziałek, 22 lipca 2013
Leon Scott Kennedy - again
Po "delikatnym" stresie związanym z rysowaniem - zepsułam parę rzeczy długopisem - zrobiłam szkic w moim zeszycie A4, przeznaczonym do rysunków. Znów Leon, oczywiście niepodobny i z wieloma błędami, ale nieważne.
Potem parę razy dostałam szału podczas kolorowania - szczególnie, gdy wyłączył mi się program i myślałam, że straciłam kilka godzin pracy. Na całe szczęście po otwarciu projekt wciąż tam był. Potem zapisałam, szukam, a tego nie ma. Po prostu, najnormalniej nie ma. Szał, potem rozpacz, szukam, szukam, nie ma. Na całe szczęście było w ostatnio otwieranych. Ufff!
Pomyślę jeszcze o dodaniu scenerii lub zrobię to przy następnym szkicu. Bo prawdopodobnie zrobię narysuję jeszcze Leona (być może z podcinanym gardłem piłą przez chorego wieśniaka).
sobota, 20 lipca 2013
Leon Scott Kennedy
No, po roku, wczoraj, w końcu zaczęłam rysować postać z Resident Evil 4 którą bardzo lubię. Dziś skończyłam twarz:
Nie wygląda tak słodko jak w naturalnej wesji 3D, ale jest.
Również pokolorowany w Photoshopie:
Subskrybuj:
Posty (Atom)